Jesień, październik, krótki dzień, długa noc, stopni nie za wiele, w porównaniu do ilości liści, koców i… energii pary młodej oraz Ich gości. Czyli romantyczny ślub w małym, drewnianym kościele, życzenia w plenerze i taneczna jazda na parkiecie w duetach, w grupach, bez disco polo, wow. Wszystko to działo się w bardzo urokliwym miejscy jakim jest dworek w Wierzenicy z równią piękną okolicą wokół. Wszystkie ujęcia z sesji, która notabene również odbyła się tego samego dnia co ślub, pochodzą właśnie z terenu przynależącego do dworku. Zarówno ujęcia za dnia, jak i w towarzystwie świecących się nocą lampek. Temperatura, mimo że odczuwalna, przegrała walkę z miłostkami, jak zwykle zresztą 😉
Dzień pełen swobody i z planem nie posiadania planu. Z czasem na rozmowy, śmiechy, żarty, dobre jedzenie popite dobrymi trunkami. Cudowny dzień i noc 😉 Przekonaj się sam/a!
Anita + Jacek, październik 21′












































































































































